Polana

Nefretete.

<Uniosła swój kuper w górę> Czając się na kamień, skoczyła tak niezręcznie że wylądowała na głowie Crash'owi

Crash

Hej, czego chcesz <ryknął>

Nefretete.

<Nadymała się jakby miała zrobić kupę xD> Hej sory, ostatnio chyba mam zeza bo często oczopląsów dostaję xD i trafiam niewinnych przechodniów.

Crash

Drobiazg, masz szczęście że nie atakuję samic <machnął ogonem>

Nefretete.

<Phhii i tak byś ze mną nie miał szans.. powiedziała mrucząc sobie cicho pod nosem> noo ;p

Crash

No nie wiem <burknął> Głupie muchy <powiedział i zaczął sie turlać>

Nefretete.

Jasna dupa... coś mnie ugryzło w tyłek... A zapomniałam że mam hemoridy xD

Crash

<zaczął się z niej wyśmiewać xD >

Nefretete.

No ej to nie jest śmieszne, w końcu to nic wstydliwego, przynajmniej reklamy tak mówią xD

Crash

Reklamy? a co to <pytał głupkowato podnosząc się z ziemi>

Nefretete.

Jeju, to taka przenośnia była xD

Ganja

Spojrzała na wszystkich i położyła się na boku.

Hathor

<Wyskoczył zza krzaków>

Yamada

Przyszła i położyła się w cieniu.

Agrayanelle