Rzeka

Agrayanelle

<Spojrzała na Hathor'a badawczo>

Hathor

Matko... jakie nuuudy xD <mruknął pod nosem> Nie za wygodnie ci? <spytał>

Agrayanelle

Nie ... <zmrużyła oczy popadając w euforię>

Hathor

Nie rozumiem was... xD <powiedział>

Agrayanelle

Nas? Kogo masz na myśli? <zapytała>

Jamaica

Hathor

Nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie... <powiedział>

Agrayanelle

Dla mnie ma ^^ <szepnęła>

Jamaica

<Popatrzyła na Agray>

Canon

Odszedł powoli

Jamaica

<Spojrzała dziwnie na Canona> Czekaj! <krzyknęła>

Canon

Zatrzymał się, jednakże się nie odwrócił

Agrayanelle

No mów <szturchnęła Hath.>

Jamaica

Nie mogę odwzajemnić narazie Twojego uczucia <odpowiedziała cicho> Tak w ogóle..jesteśmy z różnych stad <powiedziała>

Canon

- Stada nie stoją na przeszkodzie, ale rozumiem.....- odszedł.