Baobab Kruka

Raven

Rozległe połacie sawanny. Olbrzymie trawy poruszane westchnieniem wiatru. Pośrodku tego krajobrazu stoi wiekowy baobab. Iść... A może nie iść ? Zastanawiasz się w duchu, piękno krainy łapie za serce i urzeka nawet najbardziej skamieniałe dusze. Wokoło pasą się trawożercy, widocznie niezrażeni tak bliską obecnością lwa.
Podchodzisz zaciekawiony do baobabu, a kiedy okrążasz go z drugiej strony widzisz dziurę wydrążoną w pniu. Uważnie wąchasz pień drzewa a kiedy czujesz, iż to "jeden z naszych" odprężasz się. Po chwili zauważasz ogon wystający z dziury i nie wahając się już dłużej wchodzisz do środka. Po to w końcu przyszedłeś. Bez wahania wskakujesz do środka i stajesz oko w oko, nos w nos, pysk w pysk z wielkogrzywą bestią.
Coś tu jednak nie pasuje. Bestia szczerzy kły w uśmiechu i odsuwa się byś mógł się rozgościć. Raven. Wzdychasz z ulgą i zauważasz, iż wnętrze baobabu jest tak wielkie, że zmieściłyby się w nim trzy dorosłe lwy. Drzewo jest zaiste wiekowe. W środku panuje przyjemny chłód. Gałęzie drzewa na zewnątrz kładą się cieniem wkoło drzewa, zaś jego korona wznosi się na tyle wysoko, by stanowić świetny punkt obserwacyjny.
- Witam w moich skromnych progach - szczerzy drapieżnie kły lew i siada swobodnie. W końcu jest u siebie...

Raven

- Tu mieszkam - pokazał łapą She baobab Kruka ^^

She

Bardzo ładne miejsce - powiedziała.

To gdzie mogę się położyć ? - zapytała.

Raven

- Wejdź do pniaka - tam jest najwygodniej. Słoma, suche trawy ... = powiedział i wskoczył, wystawił łeb, zastrzygł śmiesznie uszam. - Czuj się jak u siebie - wyszczerzył pysk ^^

She

Dziękuje Ci. Jesteś bardzo miły ^^ - powiedziała rumieniąc się xD

Mogę sie coś zapytać ? - zapytała

Raven

- Wal śmiało - powiedział patrząc na nią podejrzliwie. - Aha, możesz mieszkać tutaj jak długo chcesz - wzruszył barkami obojętnie - miejsca dość.

She

No właśnie. O to mi chodzi xD - zaśmiała się.

Gdzie ty zamierzasz spać ? - zapytała xD

Raven

- Obok ciebie - parsknął śmiechem. - Chyba, że moja obecność cię krępuje. Wtedy wyniosę się na, hm, piętro - powiedział rozbawiony x]

She

To rób jak chcesz - zasmiała się Wink

Raven

Wyszczerzył się do niej.
-Chcę to na piśmie. - zaśmiał się i jednym skokiem znalazł się pryz niej. Ułożył się obok lwicy i zamruczał głęboko xD

She

Dobranoć - parsknęła

Raven

- pchły na noc - odpowiedział. Zastanawiał się, czy wspomnieć lwicy coś o tym, że chrapie w nocy x]

She

Tylko uważaj - zdarza sie że chrapie - dodała.

Raven

Zaśmiał się.
- Będzie symfonia na dwa głosy - mruknął sennie.

She

Heh ty też ? - zaśmiała się głośno.

To skoro tak to dobranoćć - powiedziała i zasnęła.