Kilimandżaro ^^

Jamaica

<Popatrzyła na nią z ironią, położyła się, ale nadal była czujna>

Agrayanelle

Jamaica

<Jako przywódczyni postanowiła, zapoznac się z lwicą> Witaj <odparła patrząc na Agrayanelle>

Agrayanelle

Salve <powiedziała>

Jamaica

To twoje przywitanie? "Salve" <zapytala spokojnie>

Agrayanelle

<uniosła brew> Coś nie tak?

Hathor

Agr. zaczekaj, nie chciałem cię skrzywdzić <powiedział>

Agrayanelle

<Spojrzała na niego> Ale skrzywdziłeś... Czas leczy rany, może kiedyś zapomnę... <szepnęła>

Hathor

Eh... to bez sensu xD <powiedział>

Agrayanelle

Co jest bez sensu? <uniosła brew>

Hathor

Moje pokrzywione życie, idę się rzucić z mostu, wiesz gdzie jest tu najbliższy? xD <spytał>

Agrayanelle

<zaśmiała się> Dorośnij wreszcie <powiedziała>

Hathor

Dorosła się odezwała xD <fuknał>

Jamaica

<Spojrzała kpiąco w stronę samca> on jest dziwny <szepnęła w ucho dla Agray>

Agrayanelle

<popatrzyła na lwicę> <popatrzyła na lwa>