Księżycowy kanion

Agrayanelle

Nocą, to miejsce staje się tak piękne, że niemal można pomyśleć, że to sen, czy coś xD Podobno jest też tutaj wielka jaskinia, do której wpada księżycowe światło, jednak dotychczas nikt jej nie odnalazł oO

<Spacerowała po kanionie>

Jamaica

<Przyszła> Tajemniczo tu trochę <mruknęła sobie pod nosem<

Agrayanelle

<Rozglądała się uważnie> <Zastrzygła uszami>

Hathor

<siedział w jaskini, której nikt jeszcze nie odkrył xD>

Agrayanelle

xD

<Słysząc sępi krzyk ryknęła głośno>

Hathor

<też zaryczał, echo rozniosło się po jaskini xD>

Jamaica

<słysząc ryk, udała się w stronę odgłosu>

Agrayanelle

<Wpadła do jakiejś dziury xD> <Zobaczyła przed sobą Hathor'a> O, to pewnie przez tę dziurę, wpada tutaj to światło xD

Canon

Przyszedł powoli. Stanął na skraju kanionu i ryknął donośnie na cały kanion

Agrayanelle

<Podrapała się po łbie xD>

Jamaica

<Ryknęła również, odwzajemniajac ryk Canona> <Po odkryciu jaskini udała się do punktu wyjścia>

Agrayanelle

<Spojrzała w górę> <rozejrzała się uważnie>

Canon

Ryknął ponownie, donośnym głosem. Sępy się obudziły i zaczęły latać w kółko

Agrayanelle

<Podeszła do Hathor'a> Jak się tu dostałeś?

Hathor

Nie wiem, szedłem, patrzę a tu nagle ściany wokół mnie i zastanawiam się właśnie jak stąd wyjść xD <powiedział>