Wooooda ^^

Demon

-Taak-powiedział i silniej poczuł zapach rui, machnął ogonem, koniuszkiem dotknął lwicę.
-Wiesz-powiedział, machając ogonem co chwila patrząc z uśmieszkiem w stronę lwicy-historię masz bardzo ciekawą i tajemniczą, wkońcu ty też taka jesteś..bardzo po..-urwał
..ciągająca-dodał w myślach końcówkę zdania

Agresja

- Bardzo jaka ? - wstała i odważyła się podejść do lwa. Otarła się o niego wyginając grzbiet w kuszący łuk. Zadrżała. Zastanowiła się, czy doszłoby do tego gdyby nie jej stan. Jej oczy nabrały dziwnej głębi, choć powierzchownie były chłodne i nieprzystępne.

Demon

Wstał, urok Agresji był zbyt duży aby Demon mógł się temu opszeć.
-pociągająca-odpowiedział śmiało, drażniąc a raczej łaskocząc koniuszkiem ogona skórę lwicy. Blizna na sercu przyjemnie grzała jego ciało, tak tajemniczo aż Demon się zdziwił co spowodowało taki dziwny ból, a raczej łagodność znaku. Spojrzał na Agresję z podnieceniem-przejdziemy się do mojej jaskini?-zaproponował

Agresja

Dreszcz przebiegł przez jej ciało, sierść podniosła jej się przyjemnie.
- Myślałam, że nigdy tego nie zaproponujesz - powiedziała z błyskiem w oku. Krzyż ankch przyjemnie grzał ciało, jakby chciał powiedzieć: 'tak, zrób to'. Agresja nie zwykła słuchać swego demona w niektórych kwestiach, teraz jednak zrobiła to bez wahania. Przeciągnęła się kusząco w świetle słońca.
- Chodźmy - powiedziała z krzywym, nieco szyderczym uśmieszkiem. ;>

Arvasiia

przyszła napić się wody. Rozejrzała się wokoło.
-Jak tu pięknie!-wykrzyknęła w przestrzeń i pobiegła dalej.